Nasze Kolonie-Szczęsliwe Dni -Kroscienko n/Dunajcem
Droga prowadziła z Radomia przez Pacanów i Tarnów, ponieważ w Krakowie w tym czasie odbywał sie ostani etap 69 Tour de Pologne. Ośrodek Willa Kinga okazał się piękny, położony w samym centrum Krościenka tuż nad Dunajcem. Czekali na nas gospodarze-p.Kasia i p. Piotr. Wieczorem wszyscy udali zie na zwiady-co, gdzie, kiedy, ile...
Dzień I
Dziś wyruszyliśmy rozgrzać nasze mięśnie czerwonym szlakiem do źródełek Stefana i Michaliny oraz do źródełka Marii -niestety na dobry początek pokropił nas lekki deszczyk. Po południu postanowiliśmy wyruszyć jeszcze raz tym razem po Krościenku, do Starego Kościółka, na ryneczek, na Kopią Górkę i nad Dunajec. Wieczorem oczywiście pogodny wieczór:)
dzień II
Dziś wyprawa na Sokolicę (747m npm). Wyruszyliśmy zielonym szlakiem wzdłuż Dunajca i przez Przełęcz Sosnów (650m npm). Pierwszy etap był nawet łatwy, ale podejście okazało sie strome i śliskie. Jednak sam szczyt Sokolicy był przeogromną nagrodą za włożony trud. Do Kroscienka zeszliśmy juz niebieskim szlakiem. Wieczorem seans pidżamowy -"Shrek 4 -ostatni rozdział"
dzień III
Dziś wyprawa do Szczawnicy -na piechotę oczywiście:) a tam spacer promenadą wjazd kolejką na Palenicę, wejście na Szafranówkę co sprawiło nam ogromną radość ponieważ mieliśmy okazję postawić swoją stopę za granicą- po Słowackiej stronie:) Nie zabrakło również czasu na zabawę i przejażdżkę rynną grawitacyjną-było super. Po zejściu z Palenicy był basen w Szczawnicy. W drodze powrotnej złapała nas ulewa i kilkoro z nasz porządnie zmoczyła. Uciekaliliśmy przed nią busami ale nie wszyscy sie zabraliśmy. Dzięki naszej kochanej p.Kasi dotarliśmy jednak szybko wszyscy do domu. Wieczorem dyskoteka:)
dzień IV
Wyprawa Szlakiem Papieskim na górę Marszałek- nie ma jak przepyszne jagody:) a po południu Olimpiada Sportowa
dzień V
Dziś mamy dzień odpoczynku po trudach dni poprzednich a więc gry i zabawy na ośrodku, wyjście do Krościenka i nad Dunajec.Udało nam się odnaleźć w Kroscienku Muzeum Pienińskie które niektórych z nas bardzo zainteresowało. Po południu w Krościenku odbywał sie Jarmark, więc i my udaliśmy sie nań-były tam pokazy sztuki walki, tańce ludowe, kabaret, stragany) dzień szybko minął a my zregenerowaliśmy siły.
dzień VI
Dziś niedziela więc wspólnie rozpoczęliśmy dzień od Mszy św. w kościele parafialnym w Krościenku. A potem... wielki mecz piłki siatkowej pomiędzy kadrą a dzieciakami:) zakończony zwycięstwem kadry!!! następnie dzieciaki wywołały Kadrę do walki w piłce nożnej -ten mecz należał już do dzieciaków:) za to po obiedzie poszliśmy do Parku Linowego-Było SUPER!!! chodziliśmy po przeszkodach, jeżdziliśmy na kładach i zjeżdżaliśmy tyrolką nad Dunajcem -niezapomniane chwile!!!!
dzIeń VII
Aurokarem wyruszylismy dziś do Czorsztyna gdzie najpierw zwiedziliśmy ruiny zamku a następnie przepłynęlismy statkiem po zalewie Czorsztyńskim do Niedzicy. Zwiedzilismy zamek i zaporę. Drugą połowę dnia spędziliśmy dzieląc sie na dwie grupy. a czekały na nas dwie atrakcjie: Raffting czyli Spływ pontonami po Dunajcu ze Sromowców Niżnych do Krościenka oraz Czerwony Klasztor na Słowacji. Po powrocie do ośrodka czekało na nas wieczorem ognisko z kiełbaskami
dzień VIII
Wyprawa na Trzy Korony: idąc niebieskim szlakiem zdobyliśmy: Przełęcz Osica (668m npm), Kozia Góra (771m npm), Macelak(857m npm), Przełęcz Trzy Kopce(795m npm), Łączana(818m npm), Czoło(815m npm), przełęcz Szop -Chwała Bogu(779m npm), Okraglica(982m npm), Ostry Wierch(851m npm), Góra Zamkowa(779m npm), Bajków Groń(716m npm) i Krościenko-ZWYCIĘSTWO!!!
dzień IX
Wyprawa do Zakopanego: Krzeptówki-Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, obowiązkowe Krupówki i zakupy:), Aqua Park i wejście Szlakiem Papieskim na Gubałówkę gdzie podziwialiśmy przepiękną panoramę Tatr
dzień X
Dziś ostatni dzień naszych kolonii więc pakowanie i porządki od samego rana. Po obiedzie wybraliśmy sie jeszcze na pożegnanie do Wąwozu Homole-przepiękne miejsce:) Wieczorem uroczyście zakończyliśmy kolonie rozdając dyplomy i nagrody. Szkoda że to już koniec:(
podróż do domu
Wracając zahaczyliśmy o Wieliczkę. Kopalnia Soli to niezwykłe miejsce. Wieczorem dotarliśmy w ramiona rodziców. Dziękujemy za tak piękne dni:)